Ostatnio media społecznościowe huczą od jednego nazwiska: Jacqueline Faye. Zaintrygowana całym tym zamieszaniem postanowiłam sprawdzić, o co chodzi—i nie zawiodłam się.
Jacqueline, ciepła i pełna energii 53-latka z Oxfordshire w Anglii, weszła na scenę X Factor i od razu oczarowała publiczność opowieściami o życiu na swojej farmie. Opiekuje się kurami, kaczkami, końmi, a nawet dwoma ukochanymi pawami—Dave’em i Chazem—których pieszczotliwie nazywa swoimi “największymi miłościami”. Jurorka Ayda Field nie mogła się powstrzymać od żartu, że wyglądało to tak, jakby jeden z pawiów Jacqueline, Robbie, przechadzał się tuż obok niej.
Na początku publiczność się zaśmiała, a nawet zastanawiała, czy ta rolniczka trafiła do właściwego programu. Ale wtedy Jacqueline ogłosiła, że zaśpiewa “You’re My World” Cilli Black. Zdenerwowana, wzięła głęboki oddech—a to, co nastąpiło, całkowicie uciszyło salę.
Jej głos był po prostu oszałamiający. Z każdą nutą Jacqueline rozwiewała wątpliwości, zdobywając podziw nie tylko publiczności, ale także Simona Cowella, znanego z tego, że trudno go zachwycić. Dla Jacqueline najważniejsze było to, że mogła wystąpić przed Robbiem Williamsem, jednym ze swoich idoli. Uśmiechając się, wyznała: “To taki facet, którego chciałabym mieć w rodzinie”.
Simon przyznał, że nie spodziewał się tak mocnego występu, a Louis Tomlinson podsumował to doskonale, mówiąc, że historia Jacqueline to dokładnie to, czym jest X Factor.
Od niedocenianej rolniczki do gwiazdy, która właśnie rozkwita—Jacqueline udowodniła, że talent nie zna wieku. A jeśli jej przesłuchanie jest jakimkolwiek wyznacznikiem, może być na dobrej drodze, by stać się nową ulubienicą narodu.
Nie zatrzymuj tego dla siebie—PODZIEL SIĘ niesamowitą historią Jacqueline ze znajomymi i rodziną na Facebooku.



